niedziela, 14 września 2014

5 Mieczy i Diabeł

Moje wczorajsze karty dnia, strach się bać ;)

Karty objawiły się jako bardzo ostry peeling z dodatkiem olejków eterycznych (mocno rozgrzewających skórę: cynamon, grejpfrut). Suma Sąd.

Sąd to wszelkie zabiegi oczyszczające, zabiegi złuszczające, dokopanie się do głębszych warstw naskórka, peeling ma właściwości odmładzające i ujędrniające. (karta może pokazać chirurgię plastyczną)

                                  5 Mieczy - było ostro, było tarcie



          Diabeł - sama to sobie zrobiłam, coś a'la autodestrukcja, skórę miałam mocno czerwoną

Sąd w kartach dnia pokazuje dbanie o skórę, kąpiel, prysznic, mycie, peeling, także wklepanie balsamu, masaż, drenaż limfatyczny.

Co więcej, niemal cały dzień spędziłam czytając o Sednie, poszczególne mity różnią się od siebie, przytaczam dwa najbardziej znane .

Sedna to arktyczna bogini morza, "Matka Morza", "Ta, Tam w Dole", "Ta, Która Nie Chce Męża".
Rządzi ludzkim przeznaczeniem, zsyła choroby i nieszczęścia, zsyła złą pogodę i głód. W nagrodę zaś daje obfitość pożywienia. (Uniwersalny leksykon bóstw)

To archetyp kobiety zdradzonej przez mężczyzn.

W micie przedstawiona jest jako śliczna dziewczyna, która miała bardzo nieszczęśliwe życie. Wychowana bez matki (ojciec jest wdowcem), w izolacji od świata, kontrolowana przez ojca, odrzucała zaloty kolejnych mężczyzn. Względami obdarzyła jedynie psa (mąż pierwszy) i ptaka (drugie małżeństwo). Obydwa małżeństwa kończą się źle.

W najbardziej znanym micie, Sedna, zwiedziona słodkimi słówkami i obietnicami drugiego męża, opuszcza krainę ojca i wędruje do Kraju Ptaków. Tam odkrywa kłamstwo ukochanego i cierpi. Na pomoc przybywa jej ojciec. Postanawia ją ratować i uciec z córką (męża nie ma w domu). Niestety, kiedy tylko odbijają od brzegu, na morzu wybucha burza. Ojciec by przebłagać "gniewne duchy morza" wyrzuca swą córkę za burtę, składa ją w ofierze i okalecza odcinając jej palce.

Archetyp Sedny mówi o odrzuceniu, gniewie, złości, poczuciu bezsilności, wskazuje na ból, okrucieństwo, porażkę, zło jakie spotyka nas w życiu.

.. ale, nasza strata (5 mieczy-odcięte palce Sedny) zadana przez osobę najbliższą-przez ojca (diabeł-egoizm, dbanie o siebie) powoduje, że "w bólu" rodzi się coś nowego (odcięte palce Sedny zmieniają się w zwierzęta morskie: foki, morsy - Sąd - morze zapełnia się życiem i daje "obfitość pożywienia").

W mniej znanym micie Sedna jest olbrzymką, jest niezwykle łakoma, uwielbia mięso. Jest niesfornym dzieckiem, ilekroć nadarza się okazja, to podkrada mięso. Pewnej nocy, przerażeni rodzice budzą się i odkrywają, że Sedna ogryza ich kończyny. Wywożą ją kajakiem i spychają do lodowatego morza, chcąc się jej jak najszybciej pozbyć. Sedna kurczowo chwyta się burty, ale ojciec siekierą pozbawia ją palców. Dopiero po wyłupieniu oka, córka tonie. Sedna staje się matką wszelkich stworzeń morskich, w swej niepohamowanej złości sieje zamęt, zsyła sztormy, nawałnice. (A. Cotterel)

Sedna ma również pozytywne przesłanie, mit mówi o tym, że aby zdobyć coś cennego, by odkryć bogactwo ukryte pod powierzchnią, by uleczyć głębokie rany (Sąd), trzeba zejść do podziemi (Diabeł) i zrobić coś, czego obawiamy się najbardziej (5 Mieczy). Trzeba coś stracić aby coś uzyskać. Strach nas czasem paraliżuje, zamraża, niszczy od środka, ale i wcześniej czy później spotkamy się z nieuniknionym Sąd (oliwa zawsze na wierzch wypływa).

Sedna jako Pani Morza jest jednocześnie błogosławiona i przeklęta. 

Obie karty mogą pokazać tkwienie w toksycznym związku, głębokie rany na naszej duszy, okaleczenie.

5 Mieczy brutalna strata, zdrada ze strony najbliższych, zabijanie "dziecka" w duszy człowieka
Diabeł niezdrowa fascynacja, coś co oczernia naszą duszę, niszczy nas i zżera od środka.

Walka (5 mieczy) może prowadzić do jeszcze większych strat i spustoszeń (diabeł), ale nic nie umiera - tylko transformuje suma Sąd, odradza się na nieco innych warunkach (choć poprzez bardzo bolesne doświadczenia 5mieczy+diabeł).

Sąd to katharsis, szok, uczucia są tak potężne że zmieniają nas na zawsze, naznaczają naszą duszę.

Sąd zawsze wydobywa na powierzchnię. To co "spychane", tabu, wcześniej czy później się upomni i wydostanie, Sąd to nagłe przebudzenie, otrzeźwienie, uzdrowienie. Już koniec z podporządkowaniem, to wielka rewolucja w naszym życiu. Jak po raz pierwszy zobaczyłam kartę Sąd, to byłam przekonana że ludzie na niej całe życie byli "zamknięci" w tych ciasnych ramach (grobach) i właśnie ktoś "ich otworzył", "odkorkował", pozwolił żyć na własnych warunkach. 

W karcie Sąd budzimy się do życia na nowym poziomie,  
to czas na głęboki oddech i wcielenie się w nową rolę.